czwartek, stycznia 31, 2008

początki...

...są trudne ale zamiast się jakoś specjalnie rozpisywać po prostu wrzucę fotek kilka. To dla mnie najłatwiejsza forma komunikacji :) i najprzyjemniejsza. Zapraszam.

dzisiaj miałam ogromną przyjemność fotografować przesłodką dwulatkę Amelkę. Oto efekty:






Brak komentarzy: